Zbrodnia w Ponarach

Share Button

W dniu  29 czerwca 2012 roku w  salce obok Parafii Matki Boskiej Ostrobramskiej w Warszawie odbyła się prelekcja Pana Leszka  Rysaka na temat  tej  jednej z najtragiczniejszych zbrodni na obywatelach Państwa Polskiego w dziejach II wojny światowej.

Na wstępie Pan Rysak podkreślił, iż Naród Polski przed wybuchem II wojny światowej był społeczeństwem wielokulturowym, wielowyznaniowym, co jest kluczowe przy badaniu tego tragicznego wydarzenia. Zamordowani wpisani zostali na listę ofiar tylko dlatego, że byli obywatelami Państwa Polskiego, a byli to, poza Polakami,  także Żydzi, Cyganie jak i osoby narodowości tatarskiej. Wszystkich łączyło jedno – byli obywatelami II Rzeczpospolitej.

Z zarania  państwowości litewskiej rodzi się nacjonalizm zbudowany przede wszystkim na  negacji Państwa Polskiego, co  skutecznie wykorzystują sowieci po wkroczeniu do Wilna. Młody nacjonalizm  buduje swoją tożsamość poprzez socjotechniczne wskazanie zewnętrznego wroga, na którego świetnie nadają się Polacy.

Po 17 września 1939 roku Wilno było miejscem, gdzie sowieci podejmowali  działania antypolskie,  co nie dziwi, gdy przypomnimy sobie, jak silnym polskim ośrodkiem akademickim, naukowym i kulturalnym  było to miasto.  To także miejsce o niezwykle silnych polskich tradycjach niepodległościowych.

Prelegent  podkreślił, iż to poprzez pryzmat powyższych faktów należy patrzeć na zbrodnię w Ponarach.

Po 1941 roku, po ataku III Rzeszy na ZSRS, Litwa znalazła się w rekach niemieckich.  Powstają Generalne  Komisariaty Litwa i Białoruś.

Niestety oznacza to także, że Litwini nawiązują współpracę z Niemcami  w nadziei na  powstanie państwowości litewskiej.

Po krótkim przedstawieniu politycznego tła masakry, prelegent  skupił się na opisie  miejsca w którym dokonano tej  okrutnej zbrodni.

Ponary, obecnie lewobrzeżna dzielnica stolicy Litwy, przed II wojną światową było małą podwileńską miejscowością  otoczoną zalesionymi terenami,  z ambicjami  podmiejskiego letniska.

Ten charakter miejscowości wykorzystali najpierw sowieci, którzy z uwagi na  bliskość Wilna, płaski teren oraz   naturalną leśną izolację tego miejsca planują tam  zorganizowanie  bazy paliwowej. W tym celu już od 1940 roku  buduje się tam zbiorniki paliwa.

Gdy w 1941 roku przybywają na te tereny Niemcy, również doceniają „walory” tego miejsca.

Pierwszych egzekucji  obywateli polskich w Ponarach dokonano  już w lipcu 1941 roku.

Pan  Leszek Rysak ponownie  zwrócił uwagę, że wybór miejsca dokonania tej  zbrodni nie był przypadkowy. Chodziło o obszar wyizolowany poprzez tereny leśne,  ukryty, z węzłem kolejowym,  który z łatwością  można  zachować pod kontrolą. Ponary  spełniały wszystkie te kryteria.

Niemcy kontynuowali w istocie  zbrodnicze dzieło sowieckie  na tej samej ludności.  Niemiecka okupacja Wileńszczyzny przebiegała o tyle skuteczniej i groźniej, że pomagali w tym kolaborujący  z Niemcami Litwini, litewska policja (Sauguma), litewska Służba Bezpieczeństwa i grupy specjalne, także ochotnicze (Szaulisi), które czynnie uczestniczyły w represjach, a właściwie  w walce z ludnością,  zwłaszcza polską i żydowską.

Egzekucji  dokonywało na początku SS,   a potem  wykonawcami mordów byli żołnierze narodowości litewskiej z oddziału egzekucyjnego tzw. „Ypatingas burys”. Rekrutowali się oni  przeważnie  spośród członków paramilitarnej organizacji litewskiej „Lietuvos Sauliu Sajunga” (Związek Strzelców Litewskich).

Bliskość Wilna i  dobre skomunikowanie kolejowe z tym miastem powodowały, iż ofiary docierały tam na własnych nogach lub koleją. Teren  masowej eksterminacji obywateli polskich ogrodzono czterometrową siatką. Ofiary  mordowano, według  przekazów, w lesie lub bezpośrednio w dołach.

Ta masowa, metodyczna, ściśle zaplanowana eksterminacja  obywateli polskich – mieszkańców Wilna i okolic  dokonywana przez nacjonalistów litewskich w ścisłej współpracy z Niemcami trwała od lipca 1941 roku do 1944 roku.

Zbrodnie  przeprowadzano dwutorowo- z jednej strony mordy, z drugiej działania mające na celu ich ukrycie.

Prelegent  zauważył, iż Ponary jako  najważniejsze  miejsce związane z mordem Żydów na Litwie istnieje w pamięci głównie jako  miejsce holokaustu. Tymczasem  zginęło tam także,  obok  70 tysięcy Żydów – obywateli polskich, około 20 tysięcy osób narodowości  polskiej.

Niestety dokładnych danych ofiar brak, a  publikowane wielkości są jedynie szacunkowe. Brak danych wynika głównie  ze sposobu  zacierania śladów  tej zbrodni.

Już jesienią 1943 roku  rozpoczęto wydobywanie z dołów ciał zamordowanych i rozpoczęto układanie ich w wykopach pierwotnie przeznaczonych na zbiorniki paliwa w wielowarstwowe  stosy, które następnie podpalano.

Gdy po wkroczeniu Armii Czerwonej rozpoczęto ekshumację ciał, znajdowano jedynie  piasek i ziemię  pomieszane z popiołem z ludzkich ciał. Przy braku list ofiar czyni to ustalenie ich liczby wysoce utrudnionym.

Ofiary zabijano według tzw. listy proskrypcyjnej. Wśród Polaków  rozstrzelanych w Ponarach  było wielu uczniów wileńskich gimnazjów, członków Związków Młodych Polaków, studentów, przedstawicieli inteligencji, księży, profesorów Uniwersytetu Stefana Batorego, żołnierzy Armii Krajowej. Kultura i nauka polska poniosły olbrzymie straty wraz ze śmiercią światowej sławy naukowców – Kazimierza Pelczara, Mieczysława Gutowskiego i wielu innych. Wymordowano wielu harcerzy. Nacjonaliści litewscy dobierali ofiary poprzez pryzmat zagrożenia dla litewskości   Wileńszczyzny.

Część z nich przed śmiercią było przesłuchiwanych. Wszystkie relacje świadków zbrodni, w tym  relacja Piotra Wróblewskiego, potwierdzają odważną, wręcz heroiczna postawę idących na śmierć Polaków, co tylko potwierdza, iż w Ponarach wymordowano kwiat Narodu Polskiego.

Najbardziej szczegółowe, bo naoczne świadectwo o zbrodni w Ponarach zostawił Kazimierz Sakowicz, były dziennikarz mieszkający w pobliżu miejsca egzekucji. Z okien swego domu widział  codziennie niemal konwoje śmierci  i egzekucje. Zapisywał je szczegółowo, ryzykując, jak się okazało, własnym życiem. W lipcu 1944 roku został postrzelony przez Litwinów, którzy być może zorientowali się  w jego zajęciu, i wkrótce zmarł.

Jego zapiski obejmowały okres  od połowy 1941 roku do 1944 r. Odnaleziono je dopiero  wiele lat po wojnie, zakopane koło jego domu w Ponarach.

Największa egzekucja  miała miejsce w dniu  12 maja  1941 roku i jest to również Dzień Ponarski upamiętniający zamordowanych tam  obywateli II Rzeczpospolitej.

Obok  kłamstwa  katyńskiego istniało również  kłamstwo Ponar – największego miejsca kaźni  Polaków na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej. Jednak, o ile każdy Polak wie czym był Katyń, o tyle zbrodnia ponarska  zupełnie nie istnieje  w świadomości narodowej, a kolejne rządy po 1990 roku  niewiele zrobiły w tej sprawie.

Dlatego każda  taka prelekcja,  mówiąca o okolicznościach i  miejscu popełnienia tej zbrodni  jest nadzieją na to,  że  pamięć o ofiarach  stanie się  nie tylko ostrzeżeniem dla przyszłych pokoleń, ale  również podstawą do rozliczenia żyjących jeszcze zbrodniarzy.

Share Button